Amore sos de pomidore
Nie istniałaby bez niego praktycznie żadna kuchnia. ŻADNA. A jakby nie istniała kuchnia, nie istniałabym i ja ;)
Sezon szalonych weków w pełni, więc nie będę gorsza od innych. A co mi tam. Przynajmniej zimą nie będę głodować :D
UNIWERSALNY SOS POMIDOROWY
(widziany praktycznie wszędzie, więc teoretycznie nic nowego...)
Składniki na caaałą zimę:
Mój przepis bierze udział w kulinarnej akcji "Róbmy przetwory! Edycja 3"
Sezon szalonych weków w pełni, więc nie będę gorsza od innych. A co mi tam. Przynajmniej zimą nie będę głodować :D
UNIWERSALNY SOS POMIDOROWY
(widziany praktycznie wszędzie, więc teoretycznie nic nowego...)
Składniki na caaałą zimę:
- 6 kg pomidorów
- 8 cebul (bez znaczenia jakiej karnacji)
- 6/7 ząbków czosnku
- pół szklanki słodzidła
- sól, bazylia i oregano do smaku
- Olej kokosowy do smażenia
Zacznij tradycyjnie od wycięcia gniazd i sparzenia pomidorów, które następnie musisz obrać ze skórki oraz pokroić na mniejsze kawałki. Wrzuć do ogromnego gara (lub dwóch*) i zacznij gotować. Posiekaj drobno cebulę, zeszklij i wrzuć do garnka (lub garnków), niech się gotuje ;) Po czasie, kiedy pomidory wypuszczą całkowicie sok, dodaj posiekany czosnek oraz słodzik. Swój sos gotuj, aż się w pełni zredukuje, wówczas dosmacz według własnego gustu. Gotowe pomidorki zblenduj na gładką masę i jeszcze raz je podgrzej, w celu dokładniejszego zredukowania. Od razu po wyłączeniu sosu, przelej go do umytych, najlepiej wyparzonych słoiczków i pasteryzuj około 15 minut ( wstaw słoiczki do garnka z wrzątkiem tak, aby się nie dotykały, przykryj pokrywką i odpal gaz (lub kuchenką indukcyjną :D ) Przechowuj w chłodnawym miejscu, najlepiej w jakiejś piwniczce. Smacznego ;)
* Niby to oczywiste, ale jeżeli swój sosik gotujesz w dwóch garnkach, wszystkie dodatki smakowe rozłóż proporcjonalnie ;)
Mój przepis bierze udział w kulinarnej akcji "Róbmy przetwory! Edycja 3"
Skuszę się w tym roku do przygotowania własnego sosu pomidorowego!
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz swojej decyzji, gwarantuję ;)
OdpowiedzUsuń