Zakochałam się w JELITACH

Czy słyszałeś kiedykolwiek coś bardziej niedorzecznego niż stwierdzenie, iż JELITA są najważniejszą częścią organizmu?

Ja też nie..

do czasu...

- Mam dla Ciebie super książkę!
- Tak? Jaką?
- O jelitach!
...
[ Chwila konsternacji ]-  Może się przejęzyczyła... Albo ja źle zrozumiałam... A może miała na myśli elitah, Izrealitach...

NIE
Stwierdzam z pełną świadomością oraz odwagą, że Daga właśnie poleciła mi książkę o jelitach, a właściwie o funkcjonwaniu całego układu pokarmowego.
Myślę... No OK, jeszcze takich rzeczy nie czytałam, może nie będzie AŻ TAKIEJ tragedii.
I nie było, wręcz przeciwnie- książka wymiata!

Autorką wybitnej pozycji jest Giulia Enders- 27- letnia pani doktor pochodzenia niemieckiego, o której możesz się dowiedzieć więcej już na wstępie lektury. Do pogłębienia wiedzy na temat jelitowy zmotywował ją jej stan zdrowotny.

"Historia wewnętrzna" to opowieść o najbardziej fascynującym organie naszego ciała, ale nie tylko o nim. Autorka prześwietla ze wszystkich stron partie organizmu, które są uważane za najbardziej brudne i wręcz obrzydliwe. Nic bardziej mylnego. Pani doktor dokładnie opisuje, co się dzieje w Twoim brzuchu, kiedy zjesz kawałek tortu lub kanapkę.

Podręcznik jelitowy nie bez powodu został okrzyknięty światowym bestsellerem, zawarte w niej fascynujące ciekawostki oraz nietuzinkowy, zrozumiały i bardzo przyjemny język pisany to tylko przysłowiowa kropla w morzu fenomenu lektury. Według mnie, najbardziej zajmujący jest podjęty przez Enders temat. Nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo liczą się w Twoim organizmie bakterie, które u większości osób wywołują mieszane opinie. Mając świadomość o swoim zasobie wiedzowym odnośnie układu pokarmowego, łatwiej Ci będzie przyswajać dobre nawyki żywieniowe, do czego pewnie właśnie teraz dążysz ;) Zawarte w książce informacje czynią ją skarbnicą, dzięki której zagniesz swoją wiedzą niejednego studenta medycyny.
Pozycję możesz zakupić w praktycznie w każdej księgarni za niewiele ponad 20 złotych. Kupując ją, inwestujesz w siebie :) Jestem na sto procent pewna, że nie pożałujesz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Fit proteinowy wypasiony jabłecznik

Fit ciacha low carb z patelni

Fit szarlotka na biszkopcie z siemienia lnianego