Fit szarlotka na biszkopcie z siemienia lnianego

Len w roli drugoplanowej... i jabłko w roli głównej, czyli szarlotka w nowej odsłonie. Ostatnio dokonałam zaskakującego odkrycia związanego z zastosowaniem mielonego siemienia lnianego. Mój dzisiejszy eksperyment będzie polegać na wykorzystaniu produktu nasion lnu jako baza na (nie) biszkopt w szarlotce z bezą. W Internecie krąży wiele przepisów na to niezwykle popularne i jakże wyśmienite ciasto, jednak
dotychczas żaden mnie nie urzekł w 100%, więc postanowiłam sama coś wytworzyć.

SZARLOTKA Z BEZĄ NA (NIE) BISZKOPTOWYM SPODZIE
SKŁADNIKI NA TORTOWNICĘ O ŚR. OKOŁO 20 CM:

Biszkopt:
  • 4 białka
  • 2 żółtka
  • 3 łyżki siemienia lnianego odtłuszczonego (np. z firmy Sante)
  • 3 łyżki erytrytolu/ 2 łyżki ksylitolu lub innego słodzidła (najlepiej, żeby był w postaci pudru, można go uprzednio zmielić w młynku )
  • Pół łyżeczki sody oczyszczonej
Warstwa jabłkowa:
  • 4 mało soczyste jabłka średniej wielkości
  • 30 g suszonych daktyli
  • Łyżka inuliny z cykorii (można pominąć)*
  • Łyżka dowolnej skrobii
Beza
  • 3 białka jaj
  • 2 łyżki erytrytolu/ łyżka ksylitolu lub innego słodzidła
  • Łyżeczka dowolnej skrobii
Zaczynamy od warstwy jabłkowej. Daktyle zalej wrzątkiem i zostaw aż do zmięknięcia. Owoce
klasycznie zetrzyj na tarce o grubych oczkach najlepiej bezpośrednio do garnka. Kiedy daktyle będą
gotowe zblenduj je i połącz ze startymi jabłkami. Wymieszaną masę podgrzej na małym ogniu, dodając zmieszaną skrobię z inuliną, bądź samą skrobię. Dokładnie wymieszaj. Doprowadź do wrzenia, a następnie odstaw do wystygnięcia (nie wyjmuj go z obręczy tortownicy).
Na biszkopt oddzielamy żółtka od białek, pamiętając o proporcjach! Białka mogą znajdować się już w misce, w której będzie mieszane całe ciasto. Ubij je na sztywno, dodaj, kolejno: żółtka, słodzik, sodę i siemię. Pamiętaj, żeby dodawać wszystko pomału, nie od razu. Wylej masę do tortownicy i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 °C przez 20 minut lub do suchego patyczka.
Obie warstwy muszą chociaż trochę wystygnąć. Po schłodzeniu, rozsmaruj jabłka na biszkopcie (musisz pamiętać, żeby nie wyjmować go z tortownicy). Ostatnią czynnością jest zrobienie bezy. Ubij białka, dodając zmieszaną skrobię ze słodzikiem (powoli!), aż do otrzymania jedwabistej konsystencji. Wylej bezę na wcześniej przygotowane ciasto i piecz w 150 °C aż się zarumieni. Wyjmij gotowy wypiek i przestudź odrobinę. I to właśnie będzie ten moment, kiedy możesz wyjąć ciasto z tortownicy, smacznego! ;)

*Inulina z cykorii. Znany, aczkolwiek jeszcze nie do końca odkryty prebiotyk. Świetny zamiennik cukru, żelatyny, czy mąki do zagęszczenia, ale także (UWAGA!) tłuszczu w kruchych ciasteczkach! Trochę paradoksalne, bo nie ma jego w sobie ani grama. Za to jest bogate w błonnik (ok. 80 g/100 g). Występuje w tym przepisie ze względów bardziej zdrowotnych, nadaje także jabłkom żelowej konsystencji. Można nim śmiało zastąpić skrobię, jako składnik żelujący.
MAKRO NA PORCJĘ

Kcal
B
T
W
214
10
3
30
P.S.
Po udanym pieczeniu pozostało nam trochę odpadków, mianowicie 5 żółtek, których aż szkoda wyrzucać. Pomysł na ich wykorzystanie przedstawię w następnym wpisie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Fit proteinowy wypasiony jabłecznik

Fit ciacha low carb z patelni